20 lutego, 2014

Grzybice, czyli jak przerost grzybów może zrujnować zdrowie

Od czasu kiedy napisałam post na temat Candidy zaczęłam dużo bardziej wnikliwie szukać informacji na temat grzybów oraz ich roli w naszym środowisku i w naszym organizmie. Przez pewien czas wierzyłam, że nie ma schorzenia, które nie byłoby powiązane z grzybami, ponieważ przerost grzybów może wywołać lub pogorszyć przebieg wiele chorób.

Grzyby są niezbędne w naszym organizmie
Najczęściej gdy mówi się o grzybach skojarzenia jakie mamy to grzybice skóry czy paznokci oraz Candida. Candida jest jednym z, jak nie najbardziej groźnym grzybem, z jakim powszechnie można się spotkać. Niemniej jednak żadne grzyby bytujące w nas nie są z definicji złe.
Grzyby, zarówno w naszym organizmie, jak i w środowisku pełnią wiele ważnych ról. Na przykład Candida jest naturalną częścią naszej flory bakteryjnej i każdy z nas rodzi się z Candidą. Niektóre grzyby wpływają na regulację poziomu glukozy we krwi. Wiele jeszcze nie rozumiemy na temat ekologii ciała, ale wiemy, że równowaga jest nam potrzebna. Problem zaczyna się gdy pojawia się przerost grzybów. W przypadku Candidy, jak i innych grzybów, ta proporcja wynosi 10:1, czyli 10 bakterii musi przydać na 1 grzyba (grzyby Candidy są zaliczane do drożdży). Gdy pojawia się zmiana tych proporcji zaczynają też pojawiać się problemy i możemy mówić o infekcji grzybicznej.

Nie zabijamy grzybów
Typowe podejście leczenia Candidy czy innych grzybic opiera się na zabiciu grzyba, co nigdy nie jest dobrym pomysłem. Jak z ogrodem, gdy mamy w nim niekorzystne organizmy, nie chcemy zabić całego ekosystemu tam bytującego i wyjałowić gleby, bo po prostu nic nam z tego ogrodu nie pozostanie. Chcemy przywrócić organizm do równowagi zamiast pozbawiać go wszystkiego co żywe i pożyteczne.

Grzyby mają specyficzny model działania, i każdy kto chce się uporać z infekcją grzybiczną, powinien na niego zwrócić uwagę. Grzyby używają biologicznego „kleju” aby przyłączyć się do komórki, a następnie tworzą ochronne biofilmy. Biofilmy tworzone są z polisacharydowych ścian, do których mogą dołączać się kolejne grzyby, tworząc całe kolonie. Dzięki temu bardzo łatwo dochodzi do oporności tych mikroorganizmów na wszelkie leki, syntetyczne czy naturalne. Biofilm to ogromne wyzwanie, bo nie tylko zachęca do powiększania się infekcji, ale również utrudnia leczenie, bo leki nie są w stanie dostać się do „środka” takiej kolonii. Infekcja będzie dodatkowo stymulować stan zapalny, stąd im dłużej trwa tym więcej objawów i problemów zdrowotnych będzie miała dana osoba.

Symptomy infekcji grzybicznej
Grzybice rozwijają się przez dłuższy okres czasu. Manifestują się symptomami, które często lekceważymy. To może być banalny brzydki oddech czy problemy ze skórą. Typowe objawy infekcji grzybicznej to:
– zachcianki na słodkie
– duże zmęczenie i wahania energii
– kiepska pamięć
– wyczerpanie nadnerczy
– przybieranie na wadze
niedoczynność tarczycy
– zaburzenia hormonalne
– problemy z zajściem w ciążę
– nadmiar śluzu
– chroniczny katar/infekcje
– bóle głowy
wzdęcia, zaparcia (często na zmianę z biegunkami)
– łupież
– alergie
– wysypki skórne
– grzybice paznokci
– nawracające się zapalenia pochwy
– infekcje dróg moczowych
anemia
wahania poziomu glukozy we krwi (cukrzyca typu II)
– pleśniawki
trądzik
– alkoholizm
niski poziom kwasu solnego
– wahania nastroju
– angina
– chroniczny kaszel
zespół jelita drażliwego
– autyzm
migreny
łuszczyca
– niepokój
– egzema
– omdlenia, zasłabnięcia
– ADD, ADHD
depresja

Jak widać objawy nie są specyficzne, i praktycznie większość powszechnych symptomów może być powiązana z przerostem grzybów. I to nie przesada, infekcja grzybicza bezpośrednio lub pośrednio może powodować wszystkie powyższe problemy jakie wymieniłam. Nasze jelita mają wpływ na cały organizm, więc gdy cierpią pojawia się wiele symptomów, które jeśli nie są powiązane z przewodem pokarmowym przeważnie sugerują szukanie przyczyny gdzie indziej. Np. w naszych jelitach tworzone jest ponad 90% serotoniny, więc gdy jest tam przerost grzybów chory może mieć jej niedobór i pojawia się depresja. Niestety psychiatra czy psycholog nie zwrócą na to uwagi. Wiemy też, że stan jelit wpływa istotnie również na problemy neurologiczne, stan skóry, nadwagę czy tworzenie energii. Ponadto gdy występuje infekcja grzybicza trawienie będzie zakłócone, a składniki odżywcze nie będą poprawnie absorbowane. Niedobory z kolei tworzą podłoże dla wielu chronicznych chorób.

Kto jest narażony na przerost grzybów?
Czynniki ryzyka infekcji grzybicznych to:
– dieta bogata w cukier
– stres
– obniżona odporność
– estrogen (przewaga estrogenowa, tabletki antykoncepcyjne)
– antybiotyki(zwłaszcza te o szerokim spektrum)
– leki hamujące wydzielanie kwasu solnego (IPP)
– sterydy
– leki przeciwbólowe
– niedoczynność tarczycy
– ciąża
– cukrzyca
– zabiegi medyczne i operacje chirurgiczne

Dieta jest głównym czynnikiem sprzyjającym infekcjom grzybicznym. Jesteśmy dziś kuszeni ogromną ilością cukrów, które nie występowały nigdy wcześniej w naturalnym środowisku. Niezależnie czy jesz słodycze, pijesz napoje gazowane czy alkohol zwiększasz swoje szanse na rozwój grzybicy. Cukier jest pożywieniem grzybów, stąd osoby cierpiące na grzybicę często mają ogromne zachcianki na węglowodany, przy czym niekoniecznie to muszą być słodycze, czasami są to makarony, pieczywo czy ryż. Osoby z grzybicami często mają też silne zachcianki na nabiał. Również brak probiotycznych i prebiotycznych pokarmów w diecie będzie zmniejszał mechanizmy obronne organizmu przed rozwojem grzybicy. Jeśli unikasz kiszonek, fermentowanych napojów, opornej skrobi oraz nie stosujesz suplementów z probiotykami, możesz mieć problem z równowagą flory bakteryjnej jelit. Niewiele osób zdaje sobie sprawę jak ważne jest trawienie w rozwoju patogenicznych infekcji. Jeśli nie trawisz poprawnie, niezależnie czy jesz słodycze czy kalafiora, to niestrawione resztki pokarmu będą idealną bazą dla rozwoju grzybicy czy niekorzystnych bakterii. Kwas solny, którego nieodbicie powstaje na skutek stresu, niedoczynności, diety ubogiej w proteiny czy stosowania niektórych leków, ma za zadanie stworzyć środowisko, które nie będzie sprzyjać patogenicznym infekcjom.

Dieta stosowana w leczeniu infekcji grzybicznych została opisana w poście na temat Candidy. Osobiście jestem za tym aby dieta była nisko-węglowodanowa (ale nie za nisko), bez skrobi, nabiału, zbóż, owoców, prebiotyków oraz fermentowanych produktów.Jednak sama dieta to nie wszystko. Równie istotne moim zdaniem jest zaadresowanie czynników, które wywołały infekcję, czyli czemu nasz organizm stał się podatny na rozwój grzybicy i co wpłynęło na zmianę ekologii ciała.

Oczywiście leki są numerem jeden jeśli mowa o czynnikach poza-dietetycznych, które wręcz wywołują przerost grzybów. Antybiotyki są w tej grupie największymi wrogami zdrowej flory bakteryjnej, zwłaszcza te o szerokim spektrum działania. Wystarczy 1 do 5 kuracji antybiotykowych, aby nasza flora bakteryjna zmieniła swój skład o 100%. Nie znam nikogo, kto by nie stosował ani razu antybiotyków w ciągu życia, i niewiele z tych osób w trakcie i po kuracji dba o naprawienie strat w przewodzie pokarmowym. Inne leki sprzyjające infekcjom grzybicznym to: tabletki antykoncepcyjne, sterydy, leki przeciwbólowe, IPP, leki anty-alergiczne, leki przeciwbakteryjne, NSAID.

Rzadko się mówi jednak o mniej oczywistych kwestiach związanych z rozwojem grzybicy. Styl życia jest niezwykle ważny. Wszystko co osłabia system odpornościowy będzie również zwiększać ryzyko przerostu grzybów. Być może jest to zbyt mała ilość snu, nadużywanie alkoholu, przetrenowanie, restrykcje kaloryczne, alergie, nietolerancje czy ignorowanie problemów pokarmowych. W ostatnim przypadku tworzy się błędne koło, ponieważ i infekcja grzybicza może doprowadzić do problemów pokarmowych, i problemy pokarmowe mogą doprowadzić do infekcji grzybicznej. Jeśli zaczynasz zauważać niestrawione resztki pokarmu w kale, masz wzdęcia, zaparcia, biegunki czy gazy to zdecydowanie jest nad czym popracować.

Stres jest niezwykle ważny w patologii wszystkich chorób. W przypadku gdy mamy do czynienia z infekcją grzybiczną, stres może zarówno wywołać problem, jak i nasilić już istniejące objawy. Stres hamuje funkcje odpornościowe, i jednocześnie zmniejsza zdolności trawienne organizmu, co daje idealną bazę dla rozwoju patogenicznych substancji. Wiele osób ma problem z równowagą energetyczną organizmu. Ilość energii jaką zużywamy jest dużo większa niż ta, którą dostarczamy do środka. Każdy proces leczenia musi być objęty zbilansowaniem w tej kwestii. Jeśli jesteś na diecie, ćwiczysz, masz stresującą pracę czy nieudany związek to non stop oddajesz energię. Gdy nie dodajesz jej z powrotem do środka poprzez sen, relaks, odpoczynek, odpowiednia dietę, pozytywne uczucia to tworzysz nierównowag, która sama w sobie może przyczynić się do wystąpienia choroby.

Płeć również ma znaczenie, Kobiety dużo częściej mają problem z infekcjami grzybicznymi, częściowo są za to odpowiedzialne hormony. Zwłaszcza panie z przewagą estrogenową skarżą się częściej na infekcje grzybicze pochwy, dróg moczowych czy przewodu pokarmowego.
Również metale ciężkie (głównie srebrne plomby) oraz ogólnie toksyny zwiększają ryzyko przerostu grzybów, zwłaszcza jak system detoksu nie pracuje poprawnie np. wątroba i pęcherzyk żółciowy są przeciążone i powolne.

Kompleksowa terapia
Dlatego zawsze gdy mamy do czynienia z infekcją grzybiczną idealnym podejściem jest zaadresowanie nie tylko diety oraz suplementów, ale również stylu życia, bo samo „zabicie” grzyba nic nie zmieni jeśli nadal będziemy mu stwarzać odpowiednie warunki do rozwoju. Ale to wciąż nie koniec historii. Grzybice rozwijają się tylko u gospodarza z ograniczoną opornością, więc należy zorientować się jakie systemy organizmu zostały naruszone. Przeważnie problemem jest stabilizacja poziomu glukozy we krwi, ale być może naruszony został również system odpornościowy, wątroba, tarczyca, nadnercza czy też kombinacje kilku. Te organy lub systemu również muszą zostać zaadresowane i wzmocnione.

Ale to wciąż nie wszystko. Często przerost grzybów idzie w parze z pasożytami. Wierzy się, że pasożyty  mogą nawet dać schronienie grzybom, które chowają się w ich wnętrzu. I niestety grzyby lubią również „wiązać” się z bakteriami, stąd moim zdaniem zaadresowanie grzybicy tylko za pomocą diety i ignorowanie leków lub suplementów nie jest sensownym rozwiązaniem.

Niestety grzybice potrafią również uszkodzić śluzówkę jelita, więc dobrym pomysłem jest również zaadresowanie szczelności jelit podczas kuracji, ich regeneracji oraz uzupełnienia flory bakteryjnej.

Leczenie
Suplementacja powinna być dobierana indywidualnie w zależności od symptomów i ewentualnie wyników testów laboratoryjnych. Dla dwóch osób z np. Candidą protokół może być zupełnie  inny. Są pewne punkty wspólne, albo inaczej mówiąc baza terapii, ale jedna osoba może potrzebować wsparcia nadnerczy, podczas gdy druga będzie potrzebowała wsparcia trawienia i wątroby. Efekt die-off, czyli umierania patogenicznych substancji, jest nie tylko nieprzyjemny, ale może być niebezpieczny, gdy kanały eliminacyjne oraz zdolności detoksu organizmu nie są silne. Rozsądna kuracja powinna zatem adresować trawienie, zaparcia, jelita oraz wątrobę. Dla zmniejszenia toksyczności stosuje się powszechnie glinkę bentonitową oraz zimę okrzemkową (o jakości spożywczej).

Z naturalnych antygrzybicznych substancji skuteczne są: pau d’arco, liść oliwny, ekstrakt z  pestek grejpfruta, neem, czosnek, kwas kaprylowy, berberyna czy olej z oregano. Ja zawsze łączę te preparaty z substancjami wpływającymi na biofilmy (głównie enzymy), substancjami anty-zapalnymi (kurkuma, Omega3, GLA, bromelina, reservatrol) oraz kuracją na jelita i wątrobę (enzymy trawienne, probiotyki, glutamina, prawoślaz, ostropest, nac, witamina C, tauryna, cholina, inozytol).
Dodam, że klasyczne przeciwgrzybiczne leki przepisywane przez lekarzy są również skuteczne, pod warunkiem odpowiedniej dawki i czasu ich stosowania i przede wszystkim potraktowania ich jako część kuracji. Cała kuracja trwa około dwóch miesięcy pod warunkiem użycia konwencjonalnych leków przeciwgrzybicznych, roślinnych preparatów i diety. Gdy stosujemy tylko dietę i roślinne produkty czas może się wydłużyć nawet do roku. Ja stosuję 5 miesięczny intensywny protokół obejmujący dietę i suplementy. Jeśli dana infekcja jest zaawansowana lub ciąganie się od dłuższego czasu zdecydowanie lepiej wybrać najbardziej kompleksowy plan leczenia, czyli ten uwzględniający konwencjonalne przeciw-grzybki.

Wiele osób cierpiących na Candidę czy inną infekcję grzybiczną próbuje sobie pomóc dużymi dawkami probiotyków, które działają tylko podczas brania suplementu czy też bez żadnego planu nadużywają naturalnych preparatów przeciwgrzybicznych, które prowadzą tylko do oporności grzybów, gdy nie są używane w przemyślany i kompleksowy sposób.
Najczęstszym błędem osób samodzielnie walczących z grzybicami jest brak równoważenia intensywnego ziołowego anty-grzybicznego leczenia łagodzącymi preparatami, oraz niewspieranie wątroby, trawienia i flory bakteryjnej jelit.
Jestem ostrożna z zaleceniem jakiegokolwiek leczenia nie znając danego przypadku, ale wiem, że też oczekujecie tego po tym poście. Na pewno odradzam zabawę z silnymi antygrzybicznymi preparatami jak olej z oregano, który może być ciężki dla wątroby i zabiją cała florę bakteryjną jak leci, lub innych suplementów  powodujących oporność grzybów, gdy nie wiemy jak ich poprawnie używać lub są już biofilmy. Co uważam za bezpieczną samodzielną terapię dla osób o łagodnej infekcji grzybicznej to bardzo rygorystyczna dieta anty-grzybicza, kwas kaprylowy, herbata pau d’arco, ostropest i glinka bentonitowa z samego rana, oraz probiotyki wieczorem. Całość musu być stosowana min. przez trzy miesiące. Jeśli poprawy nie bezie należy włączyć bardziej agresywne leczenie.

Diagnostyka grzybicy
Często pytacie o test śliny do samodzielnej diagnozy Candidy. Nie jestem zwolenniczką tej metody, bo test nie jest wiarygodny, ale jeśli wykonasz go przez tydzień (dzień w dzień) to  zachęcam do eksperymentu. Dla wierzących w bardziej naukowe rozwiązania odpowiedni będzie test kału lub badanie z krwi. Jeśli robimy badanie z krwi należy sprawdzić przeciwciała IgG, IgE, IgM na np. Candidę i całkowitą liczbę przeciwciał, ponieważ przerost grzybów może hamować reakcje systemu odpornościowego i przeciwciała nie wyjdą, więc pamiętajcie o sprawdzeniu też całkowitych IgG, IgM i IgE, aby nie otrzymać fałszywie ujemnego wyniki. Warto też zwrócić uwagę czy ilość białych krwinek nie jest za niska. Nie jestem przekonana do badania kału w naszych polskich warunkach. Są co prawda laboratoria wykonujące funkcjonalne badania, ale cena jest zaporowa dla wielu osób, za to skuteczność niezwykle wysoka. Być może odwiedzenie Sanepidu jest jakąś opcją, jaką staram się ustalić 🙂


Podsumowanie

Warto sobie uświadomić, że grzybice to oportunistyczne stworzenia, więc w praktyce oznacza to, że w chwili gdy jesteś zmęczony, zestresowany, chory, przetrenowany, nie jesz odpowiednio czy bierzesz leki jesteś bardziej narażony na ich atak. I nie ma znaczenia czy np. Candida była pierwsza czy zaczęło się od problemów pokarmowych, zawsze trzeba zaadresować oba problemy. Generalna ścieżka niezależnie od osoby zaczyna się od oszacowania  funkcji przewodu pokarmowego, następnie nadnerczy (stres hamuje system odpornościowy) oraz tarczycy. Dieta i zmiana stylu życia często bywa musem, podobnie jak suplementacja w kierunku albo podniesienia odporności, albo bezpośrednio zaatakowania przerostu grzybów.

Szkolenie
nadwrażliwości pokarmowe

Od nadwrażliwości pokarmowych do autoimmunologii

dieta
eliminacyjna

Samodzielne rozwiązywanie problemów pokarmowych.

pobierz
przewodnik

Paleo w pigułce.

Zapisz się na
konsultacje

Najczęściej czytane

Hashimoto (autoimmunologiczna niedoczynność tarczycy)

Niedoczynność to poważny problem w ostatnich latach. Coraz więcej osób choruje i coraz częściej pacjent słyszy, że jego choroba to Hashimoto. Przeważnie... Zobacz więcej


Euthyrox, Eltroxin – czego nie wiesz o syntetycznym T4?

Nie ma dnia abym nie dostała wiadomości na temat chorób tarczycy. Niedoczynność jest tak często diagnozowana w ostatnich latach, że zaczyna to... Zobacz więcej


Reaktywna hipoglikemia i insulinooporność

Problemy z poziomem glukozy we krwi są bardzo powszechne, ponieważ wile różnych czynników wpływ na stabilność glukozy we krwi. Stres, nieodpowiednia dieta,... Zobacz więcej


SIBO czyli najczęstszy powód Zespołu Jelita Drażliwego

Zespół jelita drażliwego to jedna z najczęstszych diagnoz na świecie. Nazywam ją workiem, do którego można wrzucić dosłownie wszystko, co daje objawy... Zobacz więcej


Gdy metylacja zawodzi – mutacja genu MTHFR

MTHFR – zapamiętajcie ten akronim, za kilka lat będzie o nim głośno. Dzisiejszy post, w moim odczuciu, jest jednym z ważniejszych. Przynajmniej... Zobacz więcej


Archiwum wpisów

Archives

Godziny otwarcia gabinetu:

PN-PT 10:00-18:00

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.