12 maja, 2014

Hashimoto i inne choroby autoimmunologiczne – będzie lepiej

Hashimoto w końcu zaczyna przyciągać uwagę społeczeństwa, w tym zwłaszcza samych chorych. W tym roku  powstało Polskie Stowarzyszenie Chorych na Hashimoto, którego misją jest: „szeroka popularyzacja wiedzy na temat
choroby Hashimoto. Każdy, komu przyszło mierzyć się z tą chorobą, może
służyć swoją wiedzą i doświadczeniem. Wszyscy razem, niezależnie od
miejsca zamieszkania, możemy mieć wpływ na korzystne zmiany w polskiej
endokrynologii z naciskiem na poznanie przyczyn i sposobu leczenia
choroby. Dążymy do tego, aby Polskie Stowarzyszenie Chorych na Hashimoto
stało się silnym, poważnym i reprezentatywnym partnerem w rozmowach z
przedstawicielami administracji państwowej na różnych szczeblach oraz
innych instytucji działających w systemie opieki zdrowotnej, by
proponowało rozwiązania systemowe, informowało o potrzebach chorych na
Hashimoto i należnych im standardach leczenia, by pobudzało do
aktywności obywatelskiej w sferze polityki zdrowotnej.”

 

Wysięk chorób autoimmunologicznych
Zachęcam Was do wspierania tej ważnej inicjatywy i dalszego przekazywania informacji na temat PSCH. To sporo szansa na rewolucyjne zmiany w podejściu do chorób tarczycy i chorób autoimmunologicznych.Statystycznie Hashimoto stanowi największą ilość przypadków z jakimi sama mam do czynienia. Co gorsze, średnio u 2-3 osób w miesiącu udaje mi się zdiagnozować chorobę. Nie wiem czy mam pecha czy szczęście do Hashimoto, ale zdecydowanie wiem, że mamy wysyp chorób z autoagresji. I mimo wszystko, wciąż konwencjonalna medycyna nie ma sprawnie funkcjonującego modelu leczenia czy chociażby zrozumienia tych chorób.

Jestem pewna, że w przyszłości coraz więcej osób zdiagnozowanych zostanie z chorobą autoimmunologiczną. Na chwilę obecną najczęsciej jestesmy w stanie poprawnie zidentyfikować autaogresje gdy jest już poniesiona znacząca szkoda, i organizm daje nam wyraźne znaki. Tymczasem miliony ludzi musi funkcjonować dzień w dzień z reakcją autoimmunologiczną, ale bez poprawnej diagnozy.

Hashimoto po macoszemu
Każdemu chorego na Hashimoto, którego konsultuje pytam: czy lekarz powiedział Ci, że autoagresja jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn śmierci u kobiet (zwłaszcza po 64 roku życia)? Albo, że więcej osób ma chorobę autoimmunologiczną niż chorobę serca czy nowotwór?

Nie rozumiem do dziś, czemu mając np. stwardnienie rozsiane czy toczeń chory słysząc diagnozę rozumie to jako wyrok na całe życie, podczas gdy pacjent z Hashimoto zostaje poinformowany, że to ot taka niedoczynność o dziwnie brzmiącej nazwie, a przy okazji tu jest recepta na Euthyrox, która wszystko rozwiąże. Czy Hashimoto jest leżejszą chorobą autoimmunologiczną niż inne? Niekoniecznie. Po prostu świadomość autorytetów medycznych jest zbyt niska aby zdawać sobie sprawę, że autoagresja jest problemem, niezależnie od celu jaki obrał sobie system odpornościowy.

Diagnostyka i leczenie chorób autoimmunologicznych
Nie ma sposobu na wyleczenie choroby autoimmunologicznej. Leczymy je i dążymy do remisji, ale niezależnie od naszych czynów, żadna choroba z autoagresji nie minie. Raz włączony gen odpowiedzialny za chorobę autoimmunologiczną nie może zostać wyłączony. Rozróżnienie co własne a co obce od tego momentu będzie zaburzone. Wróg został zidentyfikowany i nie ma opcji aby to cofnąć.

Nasze tkanki i organy składają się z protein, podobnie jak niestrawione resztki jedzenia, wirusy czy bakterie. Kiedyś mówiono, że potrzeba tylko 8 protein w jednej sekwencji, aby organizm się pomylił. Ostatnie doniesienia sugerują, że już 3 aminokwasy mogą być wystarczające. Ten sam destrukcyjny mechanizm jest jednocześnie bardzo pożytecznym mechanizmem, pozwalającym nam walczyć z infekcjami czy też pozbywać się martwych komórek, pod warunki oczywiście, że działa on sprawnie.

Choroby autoimmunologiczne często męczą chorego latami nim właściwa diagnoza zostanie postawiona. Czasem najpierw musi dojść do uszkodzenia aż 3/4 atakowanej tkanki czy organu. Chorzy na Hashimoto z jednej strony mają szczęście, że stosunkowo łatwo wykryć chorobę i jest to jednak najbardziej zbadana choroba autoimmunologiczna, ale z drugiej strony, ponieważ atakowana jest tarczyca, cały organizm cierpi (pamiętacie, że każda komórka ma receptor hormonu T3).

Autoagresja jest progresywnym zjawiskiem. Rozpoznajemy 3 etapy rozwoju choroby autoimmunologicznej:

  •  ukryty
Organizm traci tolerancje na własną tkankę, ale nie niesie to za sobą konsekwencji w postaci
uszkodzenia organów czy zaburzenia ich funkcji. To etap, w którym pojawiają się przeciwciała, poprzedzające późniejsze wystąpienie choroby autoimmunologicznej. Czasami taki stan trwa latami.
  • aktywny
To etap, w którym rozpoczyna się atak na dany organ lub tkankę, czyli jest reakcja ale nie ma jeszcze choroby autoimmunologicznej. Oprócz podwyższonych przeciwciał pojawiają się również symptomy. Często uszkodzenia nie są na tyle znaczące, aby postawić poprawną diagnozę. U osób z Hashimoto to najczęściej moment, w którym wiedzą, że mają niedoczynność, dostają leki, ale nikt nie szuka przyczyn tego stanu, i w rezultacie proces autoimmunologiczny trwa nadal.
  • zidentyfikowany
Zniszczenia są na tyle zauważalne w diagnostyce obrazowej, że w końcu pacjent zostaje odpowiednio zdiagnozowany. Osoby z Hashimoto, u których nie badano przeciwciał, najczęściej przypadkowo dowiadują się o chorobie podczas USG tarczycy. Inni w końcu sprawdzają poziom przeciwciał, zwłaszcza gdy syntetyczne hormony nie zmieniły ani trochę ich samopoczucia i nie wpłynęły na symptomy.
W tym etapie nierzadko tarczyca jest już uszkodzona, ale najczęściej osoby już od dawna przyjmują syntetyczne hormony, ponieważ symptomy nie pozwalały im poprawnie funkcjonować.Zdarza się, że system odpornościowy jest na tyle zmęczony wiecznym atakiem, że przeciwciała nie są produkowane. Taka osoba będzie przekonana, że nie ma Hashimoto, lekarz dalej będzie wypisywał syntetyczne hormony, a przyczyna niedoczynności dalej będzie robić spustoszenie w organizmie. Tak naprawdę tylko badanie tarczycy pod mikroskopem mogłoby wykluczyć Hashimoto, ale mądry lekarz będzie próbował wtedy podnieść system odpornościowy i sprawdzi czy przeciwciała się pojawią.

Trzeba coś robić i wiedzieć, co się robi
Konsekwencje nieleczonej choroby autoimmunologicznej mogą skutecznie uprzykrzyć życie choremu. Przede wszystkim, biorąc pod uwagę, że ilość aminokwasów jest ograniczona, możemy zauważyć jak łatwo jest mając jedną chorobę z autoagresji nabyć kolejną. I niestety, mimo że czasem terapia hormonalna jest koniecznością, to bynajmniej żadne hormony tarczycy nie zakończą, nie spowolnią ani nie wyregulują ataku odpornościowego. A w wielu przypadkach zbędne podanie hormonów doprowadzi do oporności komórki na hormony tarczycy.

U osób z Hashimoto najczęściej występuje równocześnie:

  • bielactwo
  • twardzina
  • RZS
  • cukrzyca typu I
  • choroba Graves’a
  • anemia złośliwa
  • toczeń
Mimo, że nie da się wyleczyć choroby autoimmunologicznej, nie możemy tolerować obecnego konwencjonalnego podejścia do autoagresji. Hamowanie aktywności systemu odpornościowego sterydami, czekania na „zużycie się” danego organu a następnie suplementowanie hormonami czy też skupianie się tylko na danej tkance lub organie to typowe działania ortodoksyjnej służby zdrowia. Poprawne leczenie chorób autoimmunologicznych powinno skupiać się przede wszystkim na zachowaniu systemu odpornościowego, a nie tylko na celu jego ataku. Ponadto zawodzi kompletnie edukacja osób, które są narażone na wystąpienie choroby z autoagresji. Nikt nie uświadamia ich jak ważne są: dieta, redukcja stresu, zaleczenie chronicznych infekcji oraz stanu zapalnego, unikanie toksyn czy stabilny poziom glukozy we krwi.

Światełko w tunelu
Na szczęście coraz więcej wiemy na temat chorób autoimmunologicznych i jesteśmy coraz bardziej efektywni w radzeniu sobie z nimi. Jest wiele skutecznych planów działania, które można w zależności od przypadku wykorzystać. Miałam to szczęście, że oprócz bardzo naturopatycznego (i szczerze mówiąc ograniczonego) podejścia, korzystałam z doświadczeń wielu specjalistów zajmujących się chorobami autoimmunologicznymi. Od każdego z nich nauczyłam się czegoś ważnego tak aby dziś móc Wam przekazać jak kluczowe są w autoagresji: dieta, nadnercza, infekcje, detoks wątroby, stan jelit i najnowsze kuracje, takie jak podnoszenie statusu glutationu i witaminy D czy modulacji tlenku azotu.

Odradzam leczenia chorób autoimmunologicznych u klasycznego naturopaty, zielarza czy innego wyznawcy naturalnej medycyny. Często nie mają oni pojęcia o zachodzącym procesie autoimmunologicznym i będą leczyć poszczególne symptomy, bez świadomości, że wspólnym mianownikiem jest ukryty atak autoimmunologiczny. Ponadto większość stosowanych suplementów może niepotrzebnie stymulować autoagresję, a wszelkie agresywne kuracje jak np. detoks metali ciężkich mogą trwale uszkodzić zdrowie. W przypadku chorób autoimmunologicznych medycyna funkcjonalna zdecydowanie jest najlepszą opcją, więc wszyscy czytelnicy Tłustego z zza wielkiej wody mają więcej szczęścia niż my w Polsce.

W następnych postach opiszę więcej na temat nowych opcji alternatywnego leczenia chorób autoimmunologicznych. Więcej o tarczycy, Hashimoto i ogólnie o chorobach autoimmunologicznych przeczytasz również tutaj.

PS. Medycyna funkcjonalna nie ma nic wspólnego z biorezonansem lub innymi paranaukowymi terapiami i metodami, jakie są dostępne w Polsce.

Szkolenie
nadwrażliwości pokarmowe

Od nadwrażliwości pokarmowych do autoimmunologii

dieta
eliminacyjna

Samodzielne rozwiązywanie problemów pokarmowych.

pobierz
przewodnik

Paleo w pigułce.

Zapisz się na
konsultacje

Najczęściej czytane

Hashimoto (autoimmunologiczna niedoczynność tarczycy)

Niedoczynność to poważny problem w ostatnich latach. Coraz więcej osób choruje i coraz częściej pacjent słyszy, że jego choroba to Hashimoto. Przeważnie... Zobacz więcej


Euthyrox, Eltroxin – czego nie wiesz o syntetycznym T4?

Nie ma dnia abym nie dostała wiadomości na temat chorób tarczycy. Niedoczynność jest tak często diagnozowana w ostatnich latach, że zaczyna to... Zobacz więcej


Reaktywna hipoglikemia i insulinooporność

Problemy z poziomem glukozy we krwi są bardzo powszechne, ponieważ wile różnych czynników wpływ na stabilność glukozy we krwi. Stres, nieodpowiednia dieta,... Zobacz więcej


SIBO czyli najczęstszy powód Zespołu Jelita Drażliwego

Zespół jelita drażliwego to jedna z najczęstszych diagnoz na świecie. Nazywam ją workiem, do którego można wrzucić dosłownie wszystko, co daje objawy... Zobacz więcej


Gdy metylacja zawodzi – mutacja genu MTHFR

MTHFR – zapamiętajcie ten akronim, za kilka lat będzie o nim głośno. Dzisiejszy post, w moim odczuciu, jest jednym z ważniejszych. Przynajmniej... Zobacz więcej


Archiwum wpisów

Archives

Godziny otwarcia gabinetu:

PN-PT 10:00-18:00

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.