26 września, 2012

Brak jedzonka, brak ćwiczeń

Jak pisałam we wcześniejszym poście przeprowadzam eksperyment 🙂 Trochę z ciekawości, trochę żeby upewnić się co i jak z moim jelitami i tym dziwnym dyskomfortem, który tak naprawdę pewnie nie jest niczym obcym nikomu…albo nawet  jest czymś naturalnym. No i chyba lubię na sobie potestować różne podejścia do odżywiania nim je ocenię.

Jak jem od tamtego wpisu? Typowa dieta ketogeniczna. Dużo tłuszczu, średnio białka, minimalnie węgli (rozkład 75/15/5).
Źródła białka to mięso, ryby, jajka. Węglowodany to głównie ogórki kiszone, kapusta kiszona, sałata oraz tyle co w awokado 🙂 Tłuszcz pochodzi z produktów kokosowych (olej, MTC, chipsy, krem kokosowy), smalcu, awokado. Nuda generalnie.
Pierwsze 3 dni uczyłam się jak komponować dietę. Jednego było za mało tłuszczu, innego za dużo białka, aż powoli nabieram wprawy:) Generalnie (oprócz dziś) ciągle czułam głód. Jest to bardzo lekki i mało dokuczliwy głód, żadne gwałtowne uczucie, że muszę coś zjeść. Nie miałam ani jednego dnia osłabienia ani typowej adaptacji do spalania kwasów tłuszczowych, ale moja dieta była już i tak uboga w węgle nim zaczęłam. Być może głód jest wynikiem zmniejszenia porcji (drastycznie) lub moje ciało walczy żeby jednak nie oddawać tkanki tłuszczowej (mam niski bf). Zobaczymy co będzie w następnych dniach.
Czuję się od samego początku świetnie. Dużo energii, lepsze myślenie i koncentracja. I w końcu śpię lepiej. Nie ćwiczyłam ponad tydzień i chyba to jest główna zasługa polepszenia jakości snu. Zero problemów trawiennych czy jakichkolwiek. Jedynie porcje jedzenia są tak małe, że nie wiem nawet kiedy się posiłek kończy. Cały zeszły tydzień był całkiem obiecujący….ale postanowiłam zrobić trening w poniedziałek. 
I tu się kończą pozytywy. Trening był intensywny i (jak na powrót po nawet tak krótkiej przerwie) czuję, że przesadziłam. Tego samego dnia była bezsenność i dziwny dyskomfort w jelitach…co już ostatecznie potwierdziło, że jestem przetrenowana i stąd  te problemy ze snem i nie tylko 🙁 I to, że wytrzymałam tylko tydzień odpoczynku też martwi. Próbuję się zmusić do kolejnego chociaż.
Nie zmniejszyłam ilości kalorii, ale zaczęłam je liczyć i się okazało, że przeważnie jadłam 600-1000 kalorii więcej niż szacowałam 🙂 Zmian nie widzę żadnych w kontekście tycia/chudnięcia, ale moim celem też takowe nie były. Zresztą to dopiero lekko ponad tydzień, więc nie wykluczam ani jednego, ani drugiego 🙂
Duży plus ketozy: spędzam w kuchni 10 min dziennie 😀 Nie ma już gotowania godzinnego, ani martwienia się zakupami. Mięso, łyżkami tłuszcz i posiłek gotowy 😉 Pani w moim ulubionym warzywniaku musi za mną tęsknić 🙂 Drugi plus…tłuszcz jest tańszy niż warzywa.
Przykładowe menu:
1) 2 łyżki oleju MCT, 10g oleju kokosowego, solidna porcja wołowiny, ogórek kiszony, sałata
2) łosoś pieczony, kiełki brokuła, 10g oleju kokosowego, awokado
3) 2 kiełbasy wieprzowe, pół kokosa, łyżka oleju MCT, kapusta kiszona
Z pewnością ketoza nie jest idealną dietą. Moim zdaniem może być czasową odskocznią od normalnej diety w konkretnych przypadkach. Badania nie są wciąż jednoznaczne co do konsekwencji jej długotrwałego stosowania. Nie polecałabym jej osobom, które nie są przystosowane do spalania tłuszczu. 
Z pewnością nie jest to przyjemna dieta dla kobiet, myślę też że ważną rolę odgrywa suplementacja. Nie wiem jeszcze ile będę się tak odżywiać, ale z pewnością nie zamierzam powtarzać tego eksperymentu 🙂 
Dodam, że jedząc mała ilość węglowodanów lub nawet średnią tez można wejść w ketozę przy odpowiednim treningu, co mi się regularnie zdarzało już wcześniej. Chciałabym coś więcej napisać i coś bardziej interesującego, ale naprawdę nie mam żadnych spektakularnych nowinek 😉 Może dlatego, że jestem z tych osób, które się świetnie czują na różnych proporcjach makroodżywczych 🙂

Szkolenie
nadwrażliwości pokarmowe

Od nadwrażliwości pokarmowych do autoimmunologii

dieta
eliminacyjna

Samodzielne rozwiązywanie problemów pokarmowych.

pobierz
przewodnik

Paleo w pigułce.

Zapisz się na
konsultacje

Najczęściej czytane

Hashimoto (autoimmunologiczna niedoczynność tarczycy)

Niedoczynność to poważny problem w ostatnich latach. Coraz więcej osób choruje i coraz częściej pacjent słyszy, że jego choroba to Hashimoto. Przeważnie... Zobacz więcej


Euthyrox, Eltroxin – czego nie wiesz o syntetycznym T4?

Nie ma dnia abym nie dostała wiadomości na temat chorób tarczycy. Niedoczynność jest tak często diagnozowana w ostatnich latach, że zaczyna to... Zobacz więcej


Reaktywna hipoglikemia i insulinooporność

Problemy z poziomem glukozy we krwi są bardzo powszechne, ponieważ wile różnych czynników wpływ na stabilność glukozy we krwi. Stres, nieodpowiednia dieta,... Zobacz więcej


SIBO czyli najczęstszy powód Zespołu Jelita Drażliwego

Zespół jelita drażliwego to jedna z najczęstszych diagnoz na świecie. Nazywam ją workiem, do którego można wrzucić dosłownie wszystko, co daje objawy... Zobacz więcej


Gdy metylacja zawodzi – mutacja genu MTHFR

MTHFR – zapamiętajcie ten akronim, za kilka lat będzie o nim głośno. Dzisiejszy post, w moim odczuciu, jest jednym z ważniejszych. Przynajmniej... Zobacz więcej


Archiwum wpisów

Archives

Godziny otwarcia gabinetu:

PN-PT 10:00-18:00

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.