18 kwietnia, 2013
18 kwietnia, 2013
To dobre
Wiele badań wskazuje, że filiżanka kawa dziennie redukuje stres oksydacyjny o prawie 40%. To bardzo istotne z punktu widzenia naszego DNA. Polifenole zawarte w kawie również chronią przed utlenianiem, regulują poziom insuliny oraz redukują stan zapalny.
Kofeina podejrzewana jest również o zapobieganie cukrzycy, choroby Parkinsona,Alzheimera, kamicy pęcherzyka żółciowego, chorób serca oraz pobudzanie przepływ żółci. Niektóre badania sugerują, że kawa redukuje prawdopodobieństwa zachorowania na raka prostaty u mężczyzn. Ponadto kofeina zwiększa nasze zdolności poznawcze i ogólnie poprawia pracę mózgu.
To złe
Kawa ze względu na zawartość kofeiny może uzależniać. Kofeina zachowuje się podobnie jak amfetamina, kokaina czy heroina w naszym organizmie tylko oczywiście w dużo łagodniejszy sposób. W praktyce często wiele osób nie może funkcjonować bez kawy. I nie zawsze zdajemy sobie sprawę jak poważny to może być problem.
Kawa stymuluje nadnercza, co w połączeniu z innymi stresorami przyczynia się do wyczerpania nadnerczy, wiecznego zmęczenia, braku odporności na stres, zmiennych nastrojów lub depresji, niesprawnego układu immunologicznego, niskiego ciśnienia krwi, niestabilnego poziomu glukozy we krwi. Co więcej, kawa jako stymulant wpływa na zwiększenie wydzielania glukozy z wątroby do krwiobiegu, co powoduje wzrost insuliny.
Ponadto kawa przyczynia się do odwodnienia i wpływa na straty witamin z grupy B, wapnia, cynku.
U niektórych osób kawa będzie powodowała ataki lęku, niepokój czy bezsenność. Kofeina jest również powiązana z migrenowymi bólami głowy.
Z kolei picie kawy w trakcie ciąży powiązane jest z wzrostem ryzyka urodzenia mniejszego dziecka oraz wad rozwojowych serca.
Czy pić kawę?
To zależy od dwóch kwestii: stanu zdrowia oraz relacji danej osoby z kofeiną. Jeśli wstajesz rano i MUSISZ wypić kawę aby się obudzić lub w ciągu dnia spadki energii i potrzeba kawy są tak silne, że nie jesteś w stanie funkcjonować to zdecydowanie kofeina nie jest Twoim przyjacielem. Używanie kawy do stymulacji jest sygnałem o ukrytym problemie i należy się nim zająć w pierwszej kole
jności. Natomiast pobudzanie kofeiną pracy mózgu czy też zwiększanie jego możliwości u osób, które potrzebują lekkiej stymulacji (chcą, ale nie muszą) wydaje mi się bezpieczne. Oczywiście pod warunkiem, że dana osoba nie ma problemów po spożyciu kofeiny i nie pije kawy litrami.
Kiedy nie pić kawy?
Wiele badań wskazuje, że tak naprawdę efekt stymulacji kawy trawa około 20 minut, a po 2-3 godzinach jest gwałtowny spadek energii. Biorąc pod uwagę ten fakt oraz sporą stymulację nadnerczy przez kofeinę nie polecam kawy nikomu kto ma problemy ze stresem w jakiejkolwiek postaci.
Również picie kawy po treningu nie jest dobrym pomysłem – nie chcemy w tym czasie jeszcze bardziej podwyższonego poziomu kortyzolu, który zablokuje spalanie tkanki tłuszczowej.
Picie kawy na czczo również może być problematyczne. Kawa jest silnym supresantem apetytu, co w praktyce powoduje, że nie jemy śniadania i blokujemy wydzielanie serotoniny, która jest istotnym przekaźnikiem nerwowym. I mimo, że chroniczne spożycie kawy powoduje wzrost receptorów serotoniny i GABA , co daje ten skok energii i poprawę nastroju tuż po wypiciu, to w długoterminowej konsekwencji blokowane jest wydzielanie GABA. GABA jest blokującym neurotransmitterem odpowiedzialnym za blokowanie przewodzenia pobudzeń nerwowych do mózg i uczucie spokoju. Gdy GABA nie jest skutecznie wydzielana mamy 'wyścig myśli’.
Jaką kawę pić?
W związku z dużą zawartością pestycydów w kawie oraz potencjalnych endotoksyn najlepszym wyborem jest organiczna. Niewiele osób wie, ale uprawa kawy jest jedną z najbardziej opryskiwanych upraw na świecie. Problematyczna może być również kawa bezkofeinowa ponieważ proces ten często zachodzi z użyciem szkodliwych substancji. Podobnie wszelkie smakowe kawy mają sztuczne dodatki, których należy unikać. Warto czytać dokładnie etykiety i zwracać uwagę na takie szczegóły.
Co zamiast kawy?
Zielona herbata również zawiera kofeinę i może być dobrą alternatywą dla kawy, ale jeszcze lepsza będzie yerba mate, która również działa stymulująco. Ma jednak sporą przewagę, bo spadek energii następuje stopniowo i nie ma tego gwałtownego skoku w dół jak w przypadku kawy.