6 listopada, 2021
6 listopada, 2021
Świadomość jak ważny jest detoks estrogenu jest coraz większa ale w praktyce wciąż krąży dużo mitów na temat samego procesu. Niektóre kobiety mogą odczuwać objawy „dominacji estrogenów”, powszechnie rozumianych jako zbyt duża ilość estrogenu w organizmie. Dominacja estrogenowa może być wynikiem nadprodukcji estrogenów przez organizm, zmian w metabolizmie i wydalaniu estrogenów lub braku równowagi w stosunku estrogenów do progesteronu. Uważa się, że wiele stanów jest związanych lub zaostrzanych przez dominację estrogenów, w tym rak piersi i macicy, mięśniaki macicy, endometrioza i zespół policystycznych jajników.
Estrogen jest produkowany codziennie u mężczyzn i kobiet, i musi być metabolizowany i wydalany. Estrogen jest metabolizowany w trzech etapach zanim ostatecznie zostanie wydalony. Jeżeli któryś z tych etapów zostaje zaburzony zwiększa to ryzyko nierównowagi hormonalnej i potencjalnych negatywnych konsekwencji zdrowotnych.
Estron (E1) i estradiol (E2) to podstawowe estrogeny w organizmie. W I fazie detoksu w wątrobie oba ulegają hydroksylacji poprzez enzymy cytochromu P450, które przyłączają grupę hydroksylową (-OH) do estrogenu.
Ta grupa jest znana zbiorczo jako metabolity estrogenu fazy 1. Z tych trzech metabolitów 2-OH jest ogólnie uważany za „najbezpieczniejszy” i przede wszystkim preferowany ze względu na słabą zdolność wiązania z receptorem estrogenowym i jego umiarkowane działanie proliferacyjne. W przeciwieństwie do niego, metabolit 16α-OH może silnie wiązać się z receptorem estrogenowym i ma dość silne działanie proliferacyjne. Należy jednak pamiętać, że sam estradiol jest z natury proliferacyjny. Jeśli niezdrowy mikrobiom pozwala na zwiększoną reabsorpcję E2 do ogólnego krążenia, efekty będą znacznie bardziej odczuwalne dla organizmu niż 16α-OH. Metabolit 4-OH może potencjalnie zwiększać ryzyko onkologiczne, jeśli nie jest w stanie przejść przez detoksykację fazy 2. W takim przypadku 4-OH może podążać inną ścieżką, aby stać się wolnym rodnikiem, który reaguje z DNA i tworzy addukty estrogenu z DNA.
Dlaczego organizm faworyzuje negatywną ścieżkę?
Diindolilometan (DIM) może wspierać estrogen przechodzący przez szlak 2-OH. DIM zabiera estrogen i kieruje go w stronę mniej rakotwórczego 2-OH i z dala od bardziej problematycznego szlaku 4-OH. Niestety DIM obniża poziom estrogenu i może powodować więcej szkód gdy dalsze fazy detoksu estrogenu nie działają poprawnie.
Detoks fazy 2 jest znany jako ścieżka koniugacji, w której wątroba przyłącza inną cząsteczkę do „toksyny pośredniej”, aby uczynić ją mniej szkodliwą. W tej fazie zachodzi 6 rodzajów koniugacji: siarczanowanie, glukuronidacja, koniugacja glutationu, metylacja, acetylacja i glicynacja.
Metabolity estrogenu fazy 1, 2-OH i 4-OH, są inaktywowane podczas detoksykacji fazy 2 głównie przez metylację (nie MTHFR tylko przez enzym COMT). Inne szlaki fazy 2 obejmują siarczanowanie i glukuronidację. Co ważne, to właśnie koniugat estrogenu z glukuronidem (z glukuronidacji) może stać się celem bakterii jelitowych podczas fazy 3. Metabolity fazy 2 są stosunkowo obojętne i rozpuszczalne w wodzie, co pozwala na ich łatwe wydalanie przez nerki oraz przewód pokarmowy. Po metabolizmie zachodzącym w fazie 2, nieaktywne metabolity, które są transportowane do żółci, przechodzą następnie detoksykację fazy 3 w jelicie.
Sulforafan zwiększa aktywność enzymów pomocnych w II fazie detoksu. W szczególności, jeśli 4-OH przechodzi przez rakotwórczą ścieżką, znaną jako szlak chinonowy, sulforafan pomagają zatrzymać, zneutralizować lub przekierować go nim nastąpią szkody w DNA.
Po przejściu przez fazę 1 i 2 detoksu estrogenowego, mamy estrogen, który jest gotowy do opuszczenia organizmu. Estrogen jest transportowany do naszej żółci, wytwarzanej w wątrobie, magazynowanej w woreczku żółciowym, a następnie wydalany do układu pokarmowego. Wszyscy mamy tzw. estrobolom, czyli bakterie, które zajmują się modulacją estrogenów.
W przypadku estrogenu, który jest skoniugowany lub „pakowany” i dostarczany do żółci w celu „bezpiecznego” wydalania, zdrowy przewód pokarmowy ma kluczowe znaczenie dla zminimalizowania reabsorpcji hormonu. Niestety dla wielu nie zawsze tak jest. W badaniu z 2016 r. kobietom wstrzyknięto znakowany radiologicznie estrogen. Oczekiwano, że estrogeny te znajdują się w ich sprzężonych (odtrutych) formach w kale badanych. Co zaskakujące, naukowcy odkryli, że 65% estradiolu uległo odwróceniu do jego niesprzężonej (aktywnej) postaci, którą można łatwo wchłonąć z jelita. Okazuje się, że winny był wysoki poziom enzymu bakteryjnego, beta-glukuronidazy, wytwarzanego przez niezdrowy estrobolom. Kiedy mamy przerost szkodliwych bakterii, pasożytów, patogenów lub drożdży, beta-glukuronidaza może wzrosnąć
Estrobolom opisany został jako „agregat genów bakterii jelitowych, których produkty są zdolne do metabolizowania estrogenów, [i który] działa na sprzężone estrogeny i metabolity estrogenów, z dalszymi skutkami fizjologicznymi”. Podobnie jak na resztę mikrobiomu, na estrobolom łatwo wpływają takie czynniki, jak dieta, styl życia, stosowanie antybiotyków, historia porodu naturalnego, wiek i spożywanie alkoholu.
Leczenie podwyższonego poziomu enzymu koncentruje się wokół kluczowych czynników, takich jak modyfikacja stylu życia i odpowiednia suplementacja, a także eliminacja wszelkich zaburzeń równowagi jelitowej. CDG pomaga w III fazie detoksu estrogenu w jelicie, ponieważ hamuję beta glukuronidazę w niezdrowym mikrobiomie, co chroni przed ponownym wchłonięciem estrogenu w organizmie.
Z jakiegoś powodu na wszelkie stany przewagi estrogenowej wiele pacjentek przyjmuje DIM, który nie tylko często nie jest potrzebny ale również może być szkodliwy. Aby wiedzieć co podać pacjentowi, trzeba być świadomym jak złożonym procesem jest metabolizm i detoks hormonów.
Faza I
Pomocne są błonnik (np. surowe marchewki), kiełki brokuła, warzywa krzyżowe, rozmaryn, zielona herbata ale i magnez, flawonoidy, fosfolipidy, witamina E i prawidłowo funkcjonująca tarczyca. Nim suplementacyjnie wesprze się tą fazę trzeba zająć się dwoma późniejszymi.
Faza 1 detoksykacji to proces utleniania, który jest pierwszym krokiem do rozbicia toksyn i przekształcenia ich w mniej szkodliwe cząsteczki rozpuszczalne w wodzie, które można usunąć z organizmu. Problem polega na tym, że w tym procesie powstają wolne rodniki, znane również jako reaktywne formy tlenu. Jeśli są utrzymywane na tym etapie zbyt długo, te reaktywne produkty pośrednie tlenu mogą prowadzić do zapalenia i uszkodzenia tkanek. Dlatego musimy jak najszybciej wydostać te cząsteczki z tego etapu – odbywa się to w procesach fazy II! Wsparcie detoksykacji fazy II musi nastąpić przed wsparciem detoksu fazy I.
Faza II
Tutaj genetyka bierze górę ale również wsparcie dietetyczne ma znaczenie. Jajka, zielone liściaste warzywa, witaminy z grupy B, magnez i sulforafan będą wspierać tą fazę, a niezdrowe jelita będą wpływać negatywnie (dysbioza, patogeny).
Faza III
W tej fazie znaczenie mają nie tylko zdrowe jelita ale i prawidłowa praca wątroby, pęcherzyka żółciowego i regularne wypróżnianie. Pomocne będą probiotyki, prebiotyki, odpowiednia ilość wody i błonnik.