23 grudnia, 2018
23 grudnia, 2018
Przewaga estrogenowa to termin oznaczający zaburzoną proporcję pomiędzy dwoma hormonami: estrogenem i progesteronem. Termin ten jest używany głównie w alternatywnej medycynie, chociaż jego twórca John R. Lee był kształconym na Harvardzie lekarzem. Uważa się, że wysoki stosunek estrogenu do progesteronu jest związany z symptomami takimi jak PMS, cysty na jajnikach, zmiany w piersiach, mięśniaki czy bolesne/obfite miesiączki. Istnieje korelacja pomiędzy dominującym estrogenem a zwiększonym ryzykiem wystąpienia nowotworów hormonalnie zależnych, takich jak rak piersi, jajnika lub prostaty, chociaż sam termin przewaga estrogenowa nie był nigdy opisany jako czynnik ryzyka.
Wiele czynników wpływa na rozwój przewagi estrogenowej, ale najczęściej wymieniana jest ekspozycja na syntetyczne hormony (głównie doustna antykoncepcja hormonalna) oraz stres. Ważna jest również ekspozycja na ksenoestrogeny i inne związki endokrynnie czynne. Ponadto inne przyczyny to: zaburzenia w wydzielaniu insuliny, niedoczynność tarczycy, otyłość, niedobory magnezu i wapnia oraz wysoki poziom prolaktyny.
Chroniczny stres odgrywa ważną i częstą rolę w przewadze estrogenowej. Wydzielany przez długi czas kortyzol zmniejsza zdolności wątroby do poprawnego usuwania estrogenu, ale przede wszystkim może doprowadzić do zmniejszenia poziomu progesteronu. Potocznie taki proces nazywa się kradzieżą pregnenolonu, podczas której hormon pregnenolon oddaje swój budulec na hormony stresu, przez co tracą hormony płciowe. Gdy poziom progesteronu spada, powstaje przewaga estrogenowa. Myśląc o chronicznym stresie trzeba podkreślić, że nie jest to tylko kwestia stresu emocjonalnego, ale stresem są również chroniczne infekcje, stany zapalne czy niestabilny poziom glukozy we krwi.
źródło: Warrior Soul Agoge
Ksenoestrogeny to coraz bardziej znaczący problem, ponieważ coraz trudniej unikać tego typu substancji. Ksenoestrogeny nie ulegają biodegradacji, stąd organizm gromadzi je w tkance tłuszczowej, a akumulacja może prowadzić do chronicznych chorób.
Ksenostrogeny to między innymi:
W przewadze estrogenowej ważne są proporcje pomiędzy estrogenem i progesteronem. Nawet gdy poziom obu hormonów jest w normie, to jeżeli stosunek estrogenu i progesteronu będzie wysoki, mogą wystąpić niepożądane symptomy.
Symptomy są niespecyficzne: zmiany nastroju, depresje, przybieranie na wadze, niepłodność, bóle głowy czy zmęczenie. Ponadto problemy z pamięcią, nieregularne i obfite miesiączkowanie, zatrzymywanie wody, zmiany w piersiach i na jajnikach, hipoglikemia czy zmniejszona gęstość kości. Dominacja estrogenu korelowana jest z endometriozą, polipami, mięśniakami czy cystami. Problem przewagi estrogenowej może dotyczyć też mężczyzn, u których widoczne są cechy estrogenizacji takie jak przebieranie na wadze w okolicy ud i bioder, powiększenie gruczołu piersiowego czy złagodzenie rysów twarzy.
Ogólnoeuropejskie badanie European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition pokazało, że kobiety po menopauzie z wyższym poziomem estrogenu, mają dwukrotnie większe ryzyko zachorowania na nowotwór piersi, niż kobiety z niskim poziomem estrogenu. Podejrzewa się również, że wyższy estrogen w fazie folikularnej zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór piersi.
Przyjmuje się, że optymalny poziom estradiolu w fazie folikularnej wynosi 2-123 pg/mL, po menopauzie do 40 pg/mL. Progesteron mierzony w fazie lutealnej powinien wpadać w zakres 5-20 ng/ml, przy czym poziom powyżej 10 większość źródeł uważa za pożądany. Przewaga estrogenowa według funkcjonalnych norm kształtuje się gdy stosunek progesteronu do estrogenu przekracza 159 w fazie folikularnej, 141 w fazie lutealnej i 116 u kobiet po menopauzie. Istotnym problemem jest sposób badania hormonów, ponieważ najbardziej dostępna metoda polegająca na mierzeniu poziomu hormonów we krwi niekoniecznie daje realny obraz tego co ma miejsce w komórce. Dokładniejszy wynik uzyskamy z badania śliny (dostępne w Polsce) lub moczu (dostępne za granicą).
Wszelkie kuracje mające rozwiązać problem wysokiego estradiolu lub przewagi estrogenowej należy wrzucić do worka naturopatycznego. Ich celem jest poprawa metabolizmu estrogenu, zmniejszenie jego poziomu oraz potencjalna redukcja wystąpienia nowotworów hormonalnie zależnych.
Podstawą takiej kuracji jest wsparcie metabolizmu estrogenu oraz jego usuwania. Enzymy cytochromu P450 I i II fazy detoksu są niezbędne dla prawidłowego metabolizmu i usuwania estrogenu. Aby estrogen był efektywnie usunięty z organizmu reakcje cytochromu P450 II fazy przekształcają metabolity do postaci wodno-rozpuszczanej, tak aby mogły być bezpiecznie usunięte poprzez nerki. Niektóre produkty bogate w siarkę, takie jak brokuł, brukselka,jarmuż czy kapusta oraz cebula i czosnek pozytywnie wpływają na II fazę detoksu, wspomagając usuwanie estrogenu. Z tego powodu w suplementacji często stosuje się I3C, czyli substancje znajdującą się w roślinach z rodziny krzyżowych, która poprawa metabolizm estrogenu. W naturopatycznym środowisku wierzy się, że mamy dwie formy metabolitów estrogenu: złą czyli 2-hydroksyestron, i dobrą czyli 4-hydroksystron i 16-hydroksysetron, a wspieranie metabolizmu w stronę „bezpiecznego” estrogenu może zmniejszyć ryzyko nowotworowe. I chociaż nie wiadomo czy ta hipoteza jest prawdziwa, to mamy dowody na to, że odpowiednia suplementacja wpływa na metabolizm i usuwanie estrogenu.
W metabolizm estrogenu są również zaangażowane magnez i witamina B6, stąd te dwie substancje często są polecane na redukcję symptomów z związanych PMS.
Ważnym aspektem w walce z przewagą estrogenową jest unikanie ekspozycji na substancje mające estrogenny efekt.
W praktyce oznacza to unikanie wszelkiego typu pestycydów, herbicydów czy środków przeciwgrzybiczych w pożywieniu, kupowanie mięsa z chowu bez hormonów i antybiotyków, zaprzestanie używania plastykowych opakowań w domu, a szczególnie podgrzewania w nich jedzenia, i oczywiście eliminacja wszelkich toksycznych produktów do pielęgnacji czy sprzątania. Ksenoestrogeny znajdują się np. w tamponach (chlorowanych), perfumach czy też gazach wydostających się z kserokopiarek. I chociaż całkowita eliminacja substancji toksycznych jest niemożliwa, to każda ich minimalizacja ma znaczenie.
Estrogen jest magazynowany w tkance tłuszczowej, dlatego przy spadku wagi uwalniany do krwi estrogen może powodować symptomy przewagi estrogenowej, zwłaszcza gdy organizm nie potrafi go odpowiednio usunąć. Jest to szczególnie istotne dla mężczyzn, ponieważ enzym aromataza, gromadzony w tkance tłuszczowej konwertuje testosteron do estrogenu. Nadmiar tkanki tłuszczowej podwyższa poziom aromatazy i konwersję do estrogenu. U osób z nadwagą redukcja poziomu tkanki tłuszczowej to również strategia, która powinna zmniejszyć przewagę estrogenową.
Ważnym elementem funkcjonalnej terapii jest zwrócenie uwagi na nadnercza i stres. Regularne posiłki, unikanie nadmiernej ilości przetworzonych węglowodanów w diecie, włączenie dobrej jakości kwasów tłuszczowych i wartościowego białka to podstawowe zalecenia dietetyczne. Ponadto jak we wszystkich holistycznych terapiach zwraca się uwagę na wszelkiego rodzaju stresy. Stres emocjonalny to jeden z nich, ale poza tym stresem może być wiele innych czynników: brak snu, nietolerancje pokarmowe, stany zapalne, chroniczne infekcje czy zbyt dużo wysiłku fizycznego.
W funkcjonalnej dietetyce istnieje przekonanie, że niektóre substancje znajdujące się w pożywieniu mogą pomóc w metabolizmie estrogenu. Są to przede wszystkim indole zawarte w roślinach krzyżowych takich jak brokuł, brukselka, kapusta czy kalafior. Ponadto grupa roślin krzyżowych zawiera siarkę niezbędną dla prawidłowego detoksu wątroby. Według niektórych badań antyzapalne Omega-3 znajdujące się w tłustych rybach czy tradycyjnie hodowanym mięsie również mają działanie antyestrogenowe. Dla prawidłowego detoksu estrogenu ważny jest poprawnie funkcjonujący układ pokarmowy, zwłaszcza flora bakteryjna, ponieważ dysbioza może być przyczyną przewagi estrogenowej. Błonnik zawarty w roślinach nie tylko fizycznie może pomóc w detoksie hormonów, ale również sprzyja kolonizacji flory bakteryjnej jelit. Osoby cierpiące na zaparcia są najbardziej narażone na reabsorpcję estrogenu z jelit.
Chronicznie podwyższony poziom estrogenu powoduje większą produkcje TBG – globuliny wiążącej hormony tarczycy, przez co hormony tarczycy nie mogą pełnić swojej metabolicznej funkcji. Przy niskim poziomie hormonów tarczycy zaczynają pojawiać się symptomy niedoczynności takie jak wzrost wagi, zmęczenie, problemy z pamięcią czy spadek nastroju. Aktywny hormon tarczycy T3 znajduje się również w układzie limbicznym, który pomaga regulować stany emocjonalne takie jak złość, strach czy euforia. W przypadku niedoczynności pacjenci często skarżą się na symptomy depresyjne, które mogą być wynikiem zaburzonej pracy układu limbicznego, zwłaszcza zaburzonej produkcji serotoniny i noradrenaliny.
Ponadto w przypadku autoimmunologicznych chorób tarczycy (Hashimoto, Graves-Basedov) wysoki poziom estrogenu może stymulować działanie układu odpornościowego i nasilić atak autoimmunologiczny. Co ciekawe, w niektórych chorobach autoimmunologicznych estrogen może wykazywać działanie ochronne (zazwyczaj w równowadze z progesteronem vide ciąża).
Przewaga estrogenowa jest niezwykle interesującym zjawiskiem, bo niezauważana przez konwencjonalną medycynę, ledwo dostrzegana przez alternatywną, tak naprawdę wzbudziła zainteresowanie lekarzy pracujących w rytmie tzw. „funkcjonalnej medycyny”. Nie trzeba skończyć żadnego kierunku medycznego aby zdawać sobie sprawę, że żadna przewaga albo nierównowaga hormonalna nie jest obojętna dla naszego zdrowia. Nie trzeba być też lekarzem, aby mając symptomy lub widząc zaburzone wyniki krwi zastanawiać się dlaczego tak jest. Dla mnie zawsze estrogen będzie symptomem dominacji, akcji, złości, a progesteronem hormonem który uspokaja i pozwala spać w nocy.
Co zrobić aby zminimalizować ryzyko przewagi estrogenowej?
Źródła:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21903887
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3138025/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16097138
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27107051
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4063249/
https://www.johnleemd.com/bioidentical-hormones.html
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2907875/
http://dx.doi.org/10.1289/EHP157
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/232851984
https://nutritionandmetabolism.biomedcentral.com/articles/10.1186/1743-7075-10-36